A więc tak... napisałam piękny rozdział. Ale niestety... mi się calusieńki skasował. Ale na szczęście wysłałam go wcześniej do chłopaka. Ale, kiedy go próbowałam skopiować to jakieś dziwne litery wychodziły. Więc ja idę go teraz przepisywać... Zaczne od razu... ale... to może zająć, bo był długi... Góra do jutra. Wybaczcie... Całuję :*
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz