*oczami narratora* *rano*
Przez firanki, do pokoju delikatnie zaczęło wdzierać się światło. Jednak Ally była tak bardzo pogrążona w śnie, że słońce które padało prosto na jej twarz, wcale jej nie przeszkadzało. Podsunęła tylko bardziej kołdrę i dalej spała jak zabita. Grece miała swoje łóżko w cieniu przez co także była jeszcze w krainie Morfeusza. Obie dziewczyny spały sobie spokojnie, dopóki nie wybiła godzina siódma. Nagle po całym budynku rozległ się dźwięk tak głośny, że Ally spadła z łóżka, a Grece na nią. Odgłos który obudził dziewczyny brzmiał jak dzwonek na lekcję, a w tym przypadku zastępował on budzik. O siódmej rano każdy uczeń musi powrócić z krainy snów na ziemię.
- Złaś ze mnie!- krzyknęła Ally która zazwyczaj rano nie ma dobrego nastroju, zwłaszcza o tak wczesnej porze. Grece słysząc ton głosu przyjaciółki posłusznie wstała, jednak nie odzyskała pełnej świadomości. Allyson także była jeszcze na wpół jawie. Obie zdezorientowane dziewczyny zaczęły chodzić po pokoju i próbowały uświadomić sobie co się właściwie stało. Kiedy nasza główna bohaterka "ocknęła się" stanęła w miejscu rozglądając się po pokoju. Grece po chwili także była już na jawie i obie dziewczyny spoglądały na siebie z niezrozumieniem.
- Czy mi się tylko zdawało czy to był dzwonek na lekcję?- zapytała z przerażoną miną Grece.
- Ale to chyba taki budzik, nie?- Ally także była pełna obaw, ale już po chwili obie dziewczyn widząc przez okno, że reszta uczniów dopiero co się budzi, uspokoiły się. Ally wykorzystując zamieszanie i nie uwagę przyjaciółki, szybko zebrała ubrania i krzycząc:
- Zajmuję łazienkę!- weszła do toalety, zanim Grece zdążyła zareagować. Allyson w przeciągu piętnastu minut zdążyła przebrać się, uczesać i umalować. Kiedy wyszła z łazienki ku jej zdziwieniu na łóżku siedziała przebrana już Grece. Chociaż była już w ubraniach, nie miała na sobie makijażu, a jej włosy sterczały na wszystkie strony świata.
- Jak ty się przebrałaś?- zapytała trochę przerażona i zdziwiona Ally.
- Jak? W szafie- odparła bez skrupułów dziewczyna. Nasza główna bohaterka spoglądała to na szafę, to na uśmiechniętą Grece, po czym wybuchła śmiechem. Jej towarzyszka po chwili także zaczęła się śmiać. Kiedy już trochę ochłonęły, Grece udała się do łazienki, gdzie uczesała się i umalowała. Kiedy wyszła z toalety, Ally leżała bezwładnie na łóżku wpatrując się w nieznany punkt. Widocznie nad czymś się głęboko zastanawiała, jednak tylko ona wiedziała nad czym. Jej filozofie przerwał głos towarzyszącej jej brunetki.
- Ally, o której jest śniadanie?- spytała z niepokojem patrząc na zegarek.
- Chyba o ósmej, a która jest?
- Za minutę!- wykrzyczała Grece, na co brązowooka zerwała się z łóżka. Obie ruszyły do drzwi i podążyły w stronę stołówki.
Kiedy biegły przez korytarz Allyson rozwiązał się but, przez co upadła na ziemię. Jej koleżanka nie widząc tego i z przekonaniem, że brunetka nadal jest obok, pobiegła dalej. Ally szybko wstała i ruszyła przed siebie. Kiedy właśnie skręcała nie zauważyła przed sobą niewysokiej blondynki. Dziewczyny wpadły na siebie. Widać było, że blondynka także kieruje się w stronę stołówki.
- Uważaj trochę!- wykrzyczała niebieskooka patrząc z wyrzutem na Ally.
- Sory nie widziałam cię!- odparła brunetka. Obie zmierzyły się wzrokiem, po czym bez słowa rzuciły się w stronę jadalni.
*Ally*
Kiedy dotarłyśmy do stołówki wszyscy siedzieli już zajadając się tym co im przyniesiono. Kiedy wraz z tą dziewczyną weszłam do jadalni, dotychczasowe rozmowy i śmiechy ucichły, a oczy wszystkich skierowały się na nas. Na końcu sali dostrzegłam okrągły stolik, a przy nim Grece. Kiedy już chciałam usiąść usłyszałam głos, który mroził krew w żyłach (dosłownie).
- Panno Dawson. Jest tu pani pierwszy dzień i już się pani spóźnia?- Odwróciłam się na pięcie i zobaczyłam, że prze de mną stoi mężczyzna w średnim wieku w okularach i bez włosów. Nie miałam pojęcia co powiedzieć. Nagle zza moich pleców odezwał się ten sam głos, który słyszałam na korytarzu.
- To przez ze mnie się spóźniła, proszę pana.- Ten głos z pewnością należał do dziewczyny na którą wpadłam. Odwróciłam się i spostrzegłam, że blondynka stoi za mną. Zdziwił mnie ton głosu jakim zwróciła się do nauczyciela, ponieważ był on bardzo podobny, do tych jakim zwraca się do swoich rówieśników. Odzywała się do niego bardzo swobodnie i bez obaw o karę.
- Niech ci będzie Jo.- Po tych słowach mężczyzna usiadł na swoim miejscu, a ja podążyłam w stronę stolika przy którym siedziała Grece. Zaraz za mną ruszyła blondynka.
- Cześć.- Dziewczyna odwróciła mnie do siebie.- Jetem Jo, a ty?
- Ally. Dzięki, że się za mną wstawiłaś- odparłam podając jej rękę, którą uścisnęła.
- Drobiazg, wiem jaki ten facet jest zaborczy, już nie raz miałam z ni na pieńku- uśmiechnęła się do mnie i razem usiadłyśmy do stolika. Podczas rozmowy poczułam wibracje. Wyjęłam telefon z kieszeni i zauważyłam, że dostała sms. Otworzyłam wiadomość, była od Dallasa.
" Ally to nie ma sensu. Między nami nie iskrzy. To koniec. Żegnaj". Po przeczytaniu wiadomości najpierw przyszedł smutek, potem złość, ale potem poczułam się... szczęśliwa?
***
Hejo! :) Napisałam rozdział dziś! Cieszycie się? Moim zdaniem jest on no... taki sobie... Dziś się nie rozpisuje, bo jest 15 po 23 a juto szkoła!!! Jak ja wstanę? No ok a więc jeszcze WAŻNE! Mam propozycję :) Jeśli pod tym postem będzie 10 komentarzy (można anonimowo i bez weryfikacji) kolejny rozdział pojawi się w przeciągu trzech dni, a jeśli będzie mniej w następny weekend. No to jest propozycja nie do odrzucenia :) Ok spadam bo spadam z nóg :D Całuję :*
Weronika Love
Czekam na next.szkoda że ten taki krótki
OdpowiedzUsuńtrochę krótki, racja ...
UsuńŚwietny roździał <3
OdpowiedzUsuńdziękuję <3
UsuńŚwietny roździał <3
OdpowiedzUsuńdziękuję <3
UsuńŚwietny roździał <3
OdpowiedzUsuńdziękuję <3
UsuńŚwietny roździał <3
OdpowiedzUsuńdziękuję <3
UsuńŚwietny roździał <3
OdpowiedzUsuńdziękuję <3
UsuńŚwietny roździał <3
OdpowiedzUsuńdziękuję <3
UsuńŚwietny roździał <3
OdpowiedzUsuńdziękuję <3
UsuńŚwietny roździał <3
OdpowiedzUsuńA tak poważnie to ... świetny roździał <3 XD Nie no dobra skończyłam XD ¿ale może zaczne od początku? Tak więc... wczoraj natknełam się na tego bloga. Szukałam czegoś nowego i teraz jesteś...czekaj policzę...1...2...3...Tak chyba 6 blogiem z opowiadaniem o Austinie i Ally jaki czytam XD i mószę napisać że (narazie) jest najlepszy :D trochę taki horror jak zaczełaś o tym pokoju nr. 13 i wgl. :D piszesz świetnie, budujesz atmosfere...czy jakoś tak XD czytałm też drugiego twojego bloga i... napiszę szczerze...nie podoba mi się :-\ ale każdy ma swój gust :) ten bardziej mi się podoba :D ale jedna uwaga ;( ¡NIE PODOBAŁO MI SIĘ JAK NA POCZĄTKU ZROBIŁAŚ AROGANCKIEGO AUSTINA!! ale nie wkażdej opowieści mósi być słodziakiem <3 :D próźbka: nie rób tego więcej :( późniejsze akcje były dobre np. jak na tym przystanku gapił się na Ally albo skakał z ty pająkiem XD taa..to chyba tyle. Napisałam te kometarze żebyś szybciej napisała nexta XD dużo dużo weny życzę :) i czasu ;)
OdpowiedzUsuńTwoja NOWA czytelniczka Claudi :*
Ps. Możesz się jeszcze przywitać po hiszpańsku ¡hòla! ^.^
Miło mi :) Bardzo się cieszę, że spodobał ci się mój blog i, że mam nową czytelniczkę :) Mimo iż mój poprzedni blog nie przypadł ci do gustu nie martw się, że się na ciebie obraże, czy coś, ja taka nie jestem, nie spodobała ci się to trudno ja nie każe czytać :) Bardzo cieszę się, że ciebie mam <3
UsuńMnię też miło :) i nie wiedziałam że odpiszesz na te komentarze "świetny roździał" wszystkie napisałam ja bo chciałaś 10 komentarzy i powiedziałaś że mogą być tesz anonimowo XD
Usuńhahah :) wiem, że to ty :) Ale zacznę odpisywac na wszystkie :) I nie umiem mówić po hiszpańsku, ale dzięki :)
UsuńSuper ten rozdział bierze sie że piszesz i nie trzeba czekać na te twoje cudne rozdziały. Uwielbiam sie !
OdpowiedzUsuńChciałaś chyba napisać "uwielbiam CIĘ" ¿hm? :/
UsuńNo tak przepraszam to przez mój telefon moja siostra mi coś porzestawiała i teraz pisze mi inaczej niż ja chce jeszcze raz przepraszam:-(
UsuńSpoko :) ja piszę na dotukowym telefonie i terz czasami jest ciężlo pisać :)
Usuńhaha :) fajna ta wasza rozmowa :) podoba mi się :D
UsuńAle i tak bardzo przepraszam :-(
UsuńFajnie fajnie :) ¿a mogłabyś przeczytać mój komentarz ten wyrzej? :D
UsuńClaudi
Pd.jeżeli napisałam z błędami to przez telefon XD
Kurde miało być ps. XDD
UsuńPo co?
Usuńja czytam wszystkie komentarze :) na bieżąco, ale nie na wszystkie mam czas odpowiadać ... ale już się poprawiam :D
UsuńTwój przeczytałam już dawno i bardzo mi się spodobał <3
Awwww....słodkie <3 zawsze staram się pisać szczerze ale czasami zdaje mi się że chyba trochę się wymondrzam :/
UsuńGenialny !
OdpowiedzUsuńPodoba mi się zakończenie *.*
Jak ja nie cierpię tego Dallasa -,-"
dziękuję :)
UsuńŚwietny rozdział :3
OdpowiedzUsuńSzkoda że taki krótki ;-;
Wielbię twój Blog .w.
OdpowiedzUsuńRozdział świetny :D
cudnyy czekam na nexta ;))
OdpowiedzUsuńzaprazszam do mnie ;) http://stealyourheart123.blogspot.com/
OdpowiedzUsuńEkstra rozdział! Ekstra blog! Czekam na nexta!
OdpowiedzUsuńEkstra! Pisz szybko nexta kochana! ♥
OdpowiedzUsuńdziękuję i się postaram :)
UsuńŚwietny ! Kiedy będzie następny ? Jesteś genialna:-D
OdpowiedzUsuńJak juz wcześniej pisałam twoj blog jest ... inny od wszystkich jakie ja czytam :) Moge smmiało powiedziec ze jest LEPSZY !!!! :*
OdpowiedzUsuńFajne ze Ally juz nie jest z Dallasem :)
kiedy nowy rozdzial ? :P
miał być dzisiaj, ale się nie wyrobię, może być jutro :) I dziękuję ^^
UsuńO fajnie ^.^
UsuńSwietny i nie pisz za kazdym razem ze rozdial jast beznadziejny one sa wspaniale
OdpowiedzUsuń¿Byndzie dziś next? :D
OdpowiedzUsuńPiszę go jeszcze... Miałam go dodać jeszcze dziś, ale przeszkodziła mi historia -,- Teraz jestem zajęta zapamiętywaniem Egipskich bogów...
UsuńOoo...ale masz fajnie :D ja na hiście mam królów elekcyjnych i rozbiór polski ;(
UsuńPs. Zamiast "bogów" przeczytałam "blogów" XD
Usuńhaha :) A ja wiem czy tak fajne... ?
Usuń